Wyjechaliśmy ze Śląska o tej samej porze co rok wcześniej, ale zamiast stać w kolejce przed wjazdem na prom pojechaliśmy na najbliższą plażę. Międzyzdroje witają. Dwie godziny w raju:-) Już zdążyłam zapomnieć jak fajnie jest nad morzem.
Lans na molo.
Stopy dwóch Hobbitów.
Szukałam bursztynka, ale nic z tego.
Ale fajnie Was zobaczyć! Bon voyage!
OdpowiedzUsuńPS. Michał ma cztery palce u stopy jak postaci w kreskówkach? ;)